palmer pisze:sytuacja jest zła!!!! dla kogo!? poruszacie tu cały czas przykład BANDERII.Ta ignorancja tych najbardziej zapalczywych mieszkańców,nie słuchanie rad nawet nazwijmy to ,,wspólnego wroga>> doprowadziła i już to widzę doprowadzi do jeszcze większego zamieszania.Nie wspominam już o kosztach,które też nie są wcale małe - ale bogatego stać,prawda.
Żaden z WAS moi kochani sąsiedzi maff1,miromm,roman-b,andrzeji Ty sandie zapomnieliście dodać ,ze już pierwsza rozprawa w SADZIE się odbyła ,gdzie SĄD nakazał cooo.. WSTRZYMANIE DLA BEZPIECZEŃSTWA MIESZKAŃCÓW wykonania uchwały o zmianie sposobu zarządzania!!!! i cooo.. firma STATUS dalej jest zarządca,a to ta firma uprzedzała aby dokładnie liczyć głosy/udziały/nad uchwałą bo pospiech jest złym doradcą.
i tej bajki mamy ciąg dalszy a mam tu na myśli koszty poniesione przez wspólnotę co mnie jako mieszkańca Banderii najbardziej by wkurzyło, jakie przykładowo ;wyznajecie nowej firmy zarządzającej HOLC -trzeba będzie im zapłacić ,wstrzymana działania gwarancyjne z KARMAREM a czas leci /chyba koniec grudnia/,koszta działań prawniczych,firma Status też pewnie się upomni o swoje i na pewno to otrzyma ,dlaczego bo podstawa już jest pierwszy wyrok sadu.To są pierwsze wnioski moje,i to tyle.Dlatego uważam ,ze pójście na udry jest najgorszym z możliwych rozwiązań i zwyczajnie porostu brakuje tu dialogu,dobrej woli i zwyczajnego rozwiązywania problemów bo to jest podstawa normalnego funkcjonowania.
pozdrawim
1. przykład Banderii pokazuje styl pracy firmy Status. Firmie która załatwiła sobie w zmowie z NO zarząd powierzony, i wobec tego uznała że "hulaj dusza, piekła nie ma". Piszesz o kosztach - zauważ że na Banderii tylko rosną, i to w sposób sprzeczny z prawem. Status a to podnosi sobie stawkę za zarządzanie (to wymaga uchwały), a to pobiera opłaty za najem pomieszczenia administracji - choć wcześniej nigdy nie było o tym mowy i fałszuje umowę

, realizuje przelewy po dniu kiedy został odwołany, przelewa środki na konta zaprzyjaźnionych firm przed wykonaniem zleconych zadań... i nie jest to bajka jak piszesz - to twarda rzeczywistość
1a. i to Ciebie nie wkurza?
I TY piszesz o kosztach jakie są związane z zmianą sposobu zarzadu? Doprawdy zastanawiam sie kto z nas jest większym ignorantem.
2. puki co nie ma wyroku sadu - sąd tylko wstrzymał działanie uchwały. Sugeruję trzymania się faktów (a nie Statusowych marzeń) Sąd na tę chwilę nie zgłębiał sie w szczegóły (niestety) - zrobił tak by mieć czas na podjęcie właściwej decyzji. Ale jeśli znasz uowl to wiesz że zarządca nie może skarżyć uchwały. (poza art 24 - ale on nie ma zastosowania w tym przypadku)
Ponadto kwestionowanie sposobu głosowania oznacza że wszystkie uchwały od 2009 roku które były tak głosowane są nieważne. A skoro tak, nie było planów gospodarczych i uchwał które uzasadniałyby wypłaty za zarządzanie. Co oznacza że Status jest winien Wspólnocie Banderii grubą kasę.
Trzeba być idiotą by coś takiego robić.
Od naszego zarządcy pana Łukasza Pisuli wiem, że i u nas właśnie tak realizowane są głosowania. Czyli nasze uchwały od 2009r są nieważne. Oraz na wszystkich innych statusowych nieruchomościach, gdzie głosowano tym sposobem. Trudno to Tobie zauważyć
3. piszesz że Status jest ponownie zarządcą - ech, raczej inwalidą zarządcą - skoro sąd nie przyznał mu prawa dysponowania rachunkami. Czyli Status niczego tym nie ugrał. I pokazał że jako zarządca działa na szkodę wspólnoty - co także jest sprzeczne z prawem (zajrzyj do ustaw)
Puki co w Księgach Wieczystych jest zapis że Status utracił zarząd powierzony. Sprawdź co to jest rękojmia ksiąg wieczystych. Bo mnie nie chce się tłumaczyć.
4. pójście na udry - o czym TY w ogóle piszesz? Przecież prezes Wiechowski sam powiedział na zebraniu że zmiana sposobu zarządu jest prawem każdej wspólnoty. Jeśli już ktoś na udry idzie - to Status. Bo nie chce uznać faktu że mieszkańcy sobie nie życzą sobie zarządu powierzonego w sposób narzucony przez NO w zmowie ze Statusem.
5. zdumiewa mnie ton Twojej wypowiedzi - stałeś się rzecznikiem medialnym Statusa? piszesz "
Status też pewnie się upomni o swoje i na pewno to otrzyma" , jeśli coś jest pewne to to że będzie musiał wiele oddać. A straty w wizerunku będą nie do odrobienia. W języku biznesu o takich firmach mówi sie "spadająca gwiazda". I będzie to upadek bolesny, bo klienci segmentu "Manor House" już obserwują Banderii, co może skutkować wypowiadaniem umów.
Ale nie można wykluczyć że taki plan biznesowy mają w Statusie, może już planują upadłość?
Czy naprawdę sądzisz że w sądzie Status wybroni fałszowanie umów? i łamanie prawa wspólnotowego w szerokim zakresie?
